Monowheel, czyli prawdziwa adrenalina

Zasada jest prosta – wystarczy skonstruować tak duże motocyklowe koło, żeby zmieściło motocyklistę. Reszta, to już tylko kwestia techniki. Pomysł nie jest nowy, a nawet można by powiedzieć, że stary jak świat. Pierwsze tego typu maszyny powstawały już od roku 1860, ale prawdziwy boom przeżywały w okresie międzywojennym. Do tej pory konstruowano te maszyny z napędem rowerowym. Aż pojawił się włosi z warsztatu Garavaglia, którzy w 1921 roku zaprezentowani na wystawie w Mediolanie model „Motoruot” z silnikiem benzynowym.

Od tego czasu szaleństwo konstruktorów nie mija. Monokoła konstruowane są do dzisiaj przez najprzeróżniejszych szaleńców kierujących się przednią myślą, że porządny wynalazca się nie poddaje, póki nie wybuchnie w swoim laboratorium. Poniżej film, na którym jeden z takich wariatów, Kerry McLean, zalicza jakże piękną i spektakularną kraksę na swoim monowheelu.

Niestety mimo, iż jednokołowce są absolutnie zjawiskowe i wykorzystywane w wielu filmach (słynna scena z Willem Smithsem w „Man in black 3″) i wydają się być genialnym rozwiązaniem w kontekście mocy – bo przecież nie ma tam żadnych strat z przeniesieniem napędu, skoro silnik bezpośrednio napędza koło – to jednak mają kilka dość poważnych wad. Po pierwsze centralny piękny widok… zasłania nam koło i żeby jechać w miarę komfortowo, trzeba przez cały czas wychylać głowę. A to przecież nie jest wygodne i prowadzi do poważnych przykurczów szyi. Inna rzecz to konieczność – zarówno przy starcie, jak i hamowaniu – podpierania się nogami w celu utrzymania równowagi, zanim monokołowiec nie nabierze lub nie utraci prędkości. No i najgorsza wada – otóż tego typu maszyny są bardzo niestabilne przy najlżejszym podmuchu wiatru…. A szkoda, bo naprawdę robią niezłe wrażenie…

W poniższym linku znajdziecie listę wszystkich monowheeli, wraz ze zdjęciami i opisami:

http://www.douglas-self.com/MUSEUM/TRANSPORT/motorwhl/motorwhl.htm

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Monowheel, czyli prawdziwa adrenalina

  1. potf pisze:

    A co powiesz na to: http://www.video.banzaj.pl/film/6414/ryno-motors—jednokolowy-skuter/ Taki trochę segway dla motocyklistów, ale robi wrażenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


− 3 = zero

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>