Motocyklowa sygnalizacja

Sprowokowany przez Artura, który na moim fejsowym wallu co rusz wrzuca różne motocyklowe kwiatki cichcem sugerując, że powinien coś o tym napisać, tym razem uginam się  i… spróbuję wyjaśnić o co chodzi z motocyklową sygnalizacją za pomocą dłoni. Po pierwsze, wszyscy motocykliści powinni ją znać. W przeciwnym razie… ta sygnalizacja nie ma żadnego sensu. Bo jeśli prowadzisz kolumnę motocyklistów i w ten sposób sygnalizujesz polecenia dla kolumny czy też informujesz o zagrożeniach, to wybacz, ale wystarczy kilku gostków, którzy nie wiedzą o co kaman i cały sens tejże sygnalizacji bierze w łeb. Ale na potrzeby tego wpisu załóżmy przez chwilę, że brać motocyklowa jest świadoma, że uprawiany motocyklizm ma też swoje wymagania i… naprawdę jest zainteresowana co też te dziwaczne czasem ruchy ręką oznaczają. W materiale zalinkowanym mi przez Artura znajduje się lista motocyklowych sygnałów dłonią przetłumaczonych z angielskiego oryginału przez portal Motovoyager.net.

Przyjrzyjmy się zatem wszystkim (rzędami od lewej do prawej): 1. Skręcamy w lewo 2. Skręcamy w prawo 3. Stop 4. Zwiększamy prędkość 5. Zmniejszamy prędkość 6. Jedźcie za mną 7. Teraz ty prowadzisz/Podjedź tutaj 8. Niebezpieczeństwo na drodze 9. Jedna kolumna 10. Dwie kolumny 11. Zatrzymajmy się, żeby odpocząć 12. Zatrzymajmy się żeby się odświeżyć (np wypić kawę) 13. Masz włączony migacz 14. Zjeżdżamy z drogi 15. Uwaga policja 16. Musimy zatankować.
Ale, niestety, różne źródła podają różne znaki sygnalizacyjne dotyczące tych samych informacji. Spójrzmy na poniższą grafikę. To, co wyżej oznaczało ostrzeżenie przez policją (15 znak) poniżej oznacza polecenie włączenia świateł. Różni się też sposób informowania o włączonych migaczach – na górnej grafice to sygnał wyprostowaną ręką pod kątem mniej więcej 45 st., a na poniższej to sygnał ręką uniesioną z przedramieniem tworzącym z ramieniem kąt 90 st. Im dalej zaglądamy w zakamarki Internetu, tym więcej znajdujemy sprzecznych sygnałów. Spójrzmy na grafikę poniżej: Zwróćmy uwagę na grafikę, która pojawiła się w lewym dolnym rogu. Tutaj mamy lewą rękę lekko uniesioną pod kątem 45 st., z wyprostowanymi palcami, co wg autorów grafiki oznacza komendę włączenia świateł drogowych. Ale na tym nie koniec…     Na grafice powyżej odkrywamy niespodziewanie dodatkowy sygnał – ten w drugim rzędzie od dołu=, który ma oznaczać komendę nakazującą wyłączenie silnika.Cóż tutaj widzimy? Na pozycji szóstej pojawia się zupełnie nowa komenda: utwórzcie formację naprzemienną, czyli tak ustawcie motocyklową kolumnę, by miała strukturę „schodkową”. W sumie też ważna komenda szczególnie w sytuacji, gdy prowadzona przez nas kolumna się nam rozlazła.  Co więcej, na pozycji ósmej powyższej grafiki pojawia się sygnał: „ścieśnijmy się”, czyli zmniejszmy odległość pomiędzy motocyklami. Ci, którzy jechali w motocyklowej kolumnie są w stanie docenić wagę tego polecenia. No dobrze… Przecież grzebiąc w Internecie można by takich grafik znaleźć jeszcze wiele i napawać się tym, że na każdej pojawia się jakiś nowy, dotąd nam nieznany sygnał. A jaki z tego morał? Otóż w moim przekonaniu banalnie prosty: kiedy szykujecie się do prowadzenia motocyklowej kolumny, to zanim wyruszycie w trasę, postarajcie się przewidzieć jakie sygnały będą wam w tej sytuacji potrzebne i… po prostu przed samym wyjazdem poinstruujcie o tym grupę. I już… I wystarczy… Bo motocyklowa sygnalizacja jest przede wszystkim po to, żeby wszyscy wiedzieli co komunikujecie niezależnie od tego, na jaką grafikę który z nich w Internecie akurat trafił.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami Motocyklowa sygnalizacja. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Motocyklowa sygnalizacja

  1. robert pisze:

    OMG, trzeba wozić ściągę ze sobą.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.